Łódź bawełną stoi! I niech mi nikt nie mówi, że tak to było za czasów Gierka czy innego takiego, a teraz to już się skończyło i że to już nie to samo... No pewnie, że nie! Bo o ile wtedy przemysł, produkcja i handel zajmowały się "śmiertelnie" poważnymi sprawami i przedsięwzięciami, o tyle dziś różnie z tym bywa.
Na szczęście!
Na szczęście!
Panie i Panowie ten - Pan Tu Nie Stał - to sklep... w Łodzi.
Zgodnie ze słowami kierownictwa: "PPHU Pan Tu Nie Stał to pierwszy sklep zajmujący się głupimi głupotami i durnymi durnotami - profesjonalnie". Sprzedaje się tu rzeczy współczesne nam, czerpiąc pomysły i inspiracje z minionej epoki.
Podobno towaru mają dużo. Dla Pań i Panów, dzieci i dla domu. Nawet gadżety się znajdą... sprzedają też spod lady, za waluty wymienialne... i nie trzeba kartek ;)
A oto kilka z wybranych przeze mnie produktów, na czele z "moją" ulubioną koszulką z nadrukiem "cześć".
Muszę jeszcze wspomnieć, że nie wszystkie z zamieszczonych tu rzeczy są dostępne, gdyż, jak na "prl'owski" sklep przystało, towary schodzą jak ciepłe bułeczki :)
"Seria kubków jak z baru mlecznego autorstwa Mikołaja Długosza. Do projektu zaprosił grafików, którzy nawiązując do dizajnu logotypów z lat 70-tych zaproponowali swoje wzory. Stylowe!"
Tak brzmi opis kubeczków na stronie sklepu.
Informacja dla Was: kubeczki są już wysprzedane! Tak jak i, z resztą, moja faworytka
- torba "Dzień dobry" oraz kolczyki "złotówki".
Po więcej zgłoście się TU . Stąd też pochodzą zdjęcia i opisy wykorzystane w poście.
A TUTAJ możecie zajrzeć jeśli chcecie zobaczyć jak to tam w tej Łodzi robi się takie cudeńka :)
Po nitce do kłębka i w ostateczności na T-shirt'ach kończąc :)
Miłych poszukiwań, zaglądania i oglądania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz